Czy noworodka należy dopajać?
Droga mamo, ile razy słyszałaś: podaj mu wodę z glukozą, w takie upały na pewno chce mu się pić, herbatka będzie mu smakować? Zewsząd słyszysz sprzeczne informacje? Babcia chce dać wnusiowi słodki kompocik, koleżanka słyszała, że w upały trzeba dać wodę, gdzieś jakiś pediatra mówił, że chyba nie ma takiej potrzeby, a może jednak mówił, że trzeba? Czy noworodka należy dopajać? Łatwo się zagubić. Szczególnie latem, gdy wysoka temperatura odbiera nam chęć do jakiejkolwiek aktywności, a uczucie pragnienia daje się mocno we znaki. Droga mamo, Twój maluch niczym nie różni się w tej materii od nas. Skoro dorośli odczuwają wzmożone pragnienie to dzieci również. Jednakże to absolutnie nie znaczy, że należy dziecko dopajać!
To chce mu się pić czy nie?
Zastanów się – czy nie zaobserwowałaś, że latem, kiedy temperatura jest znacznie wyższa, Twój noworodek nieco częściej zgłasza potrzebę karmienia, ale te karmienia wcale nie są długie? 5, góra 10 minut i znów śpi? Otóż to jest właśnie gaszenie pragnienia! Pokarm w piersiach zmienia się w trakcie ssania. Jego początkowa frakcja zawiera większą ilość wody. Mleko jest prawie przezroczyste, bogate w wodę i laktozę – czyli cukier. Dopiero w kolejnej fazie ssania staje się gęstsze, zawiera większą ilość tłuszczu i białka. Natura zadbała o wszystko. Zaufaj więc, że maluch karmiony wyłącznie piersią do 6 miesiąca życia, według WHO nie potrzebuje dodatkowego płynu, aby ugasić pragnienie.
A w zasadzie co złego jest w dopajaniu?
Może by tak profilaktycznie, podczas upałów dopajać noworodka wodą? Niby ssie pierś, ale skąd pewność, że zaspokoił pragnienie? Czy można zaszkodzić dziecku wodą? Przecież woda jest zdrowa! Niestety można. Nadmiar wody to nadmiar sodu, który jest składnikiem wody. Pokarm mamy jest mieszanką makro i mikroelementów skomponowaną w taki sposób, że nic dodać nic ująć. Gdy nasz mały człowieczek dostanie dodatkowo wodę możemy zaburzyć gospodarkę wodno-elektrolitową i doprowadzić do przeciążenia nerek. Oczywiście wszystko zależy od ilości.
Co z karmieniem mlekiem modyfikowanym?
Czy noworodka należy dopajać przy mleku modyfikowanym? Tu zdania są podzielone. Mieszanki mlekozastępcze nie działają tak jak wyżej opisane karmienie piersią. Wiele publikacji mówi o tym, że można podawać dziecku wodę, ale nie jest to konieczne. Jeśli miałabym Ci coś doradzić to przede wszystkim obserwuj swoją pociechę. Jeżeli zaobserwujesz oznaki niezaspokojonego pragnienia, zmniejszoną ilość mokrych pieluszek, apatię, zapadnięte ciemiączko, będziesz czuła, że maluch chce pić, lub skonsultujesz to z lekarzem, który stwierdzi cechy odwodnienia – podaj mu wodę. Najlepiej źródlaną lub niskozmineralizowaną.
A może soczek lub glukozę?
Powiem krótko – nie. Podawanie dziecku wody z glukozą, soczków (nawet naturalnych, owocowych) czy herbatek nie przynosi żadnych korzyści, a może mu jedynie zaszkodzić. Dodatkowy cukier zwiększa ryzyko próchnicy, otyłości i cukrzycy. Prawda jest taka, że jesteśmy społeczeństwem uzależnionym od słodkich i słonych smaków. To, że w naszym odczuciu woda może być niesmaczna i próbujemy osłodzić napój by dziecku sprawić więcej przyjemności z picia kompletnie nie ma sensu. Noworodek nie potrzebuje cukru i kulinarnych doznań. Dopóki nie uzależnimy dziecka od słodkiego smaku naprawdę nie będzie go potrzebować. Woda w zupełności wystarczy.
Uwaga! Istnieją sytuacje wyjątkowe. Niektóre dzieci rodzą się zbyt wcześnie, inne mają różne niedobory lub zaburzenia, są z jakiegoś powodu odwodnione. Lekarz w takim przypadku może zalecić dopajanie dziecka. Być może nawet wodą z glukozą. I to absolutnie nie znaczy, że pan lub pani doktor mają nieaktualną wiedzę medyczną – nie!
Ja opisałam powyżej sytuacje, w której dziecko jest zdrowe, donoszone i karmione piersią lub mlekiem modyfikowanym. Jeżeli jednak coś spędza Ci sen z powiek i jest przedmiotem Twojej troski o malucha porozmawiaj ze swoją położną lub pediatrą.
