Przebodźcowanie – czyli co?

Przebodźcowanie czyli co1

Pewnie większość z nas kojarzy takie powiedzenie „co za dużo to niezdrowo”. Szczególnie trafne jest to wobec ilości bodźców dookoła nas. Kiedy wokół jest głośno, dużo ludzi, ostre światło, szybko poruszające się obiekty… Niektórzy z nas mogą czuć się rozdrażnieni. Wszystko to za sprawą trudności z przetworzeniem tych wszystkich informacji przez nasz mózg. Tak samo dzieje się u dzieci, u których z racji ograniczeń i możliwości rozwojowych – do przebodźcowania dochodzi szybciej. Dzisiaj w tym artykule skupimy się właśnie na tym – przebodźcowanie. Jak zachowuje się takie dziecko i na co zwracać uwagę, by zminimalizować to ryzyko?

Przebodźcowane dziecko – czyli jakie?

Gdy liczba bodźców – węchowych, wzrokowych, słuchowych czy czuciowych nadmiernie pobudza układ nerwowy, dziecko manifestuje to w swoim zachowaniu. Przebodźcowane dziecko może być apatyczne, wyciszone lub wręcz przeciwnie – rozdrażnione, niespokojne i płaczliwe.

W zależności od wieku do przestymulowania organizmu może dochodzić szybciej. Noworodki, które nie potrafią w sposób wybiórczy odbierać bodźców – „chłoną” wszystkie informacje z zewnątrz. Wtedy noworodek może stać się bardzo niespokojny, może prężyć ciało, zaciskać piąstki czy w czasie snu/drzemek – częściej się wybudzać. U starszych dzieci dodatkowo możemy zauważyć objaw zmęczenia. Dziecko choć sprawia wrażenie, że potrzebuje spać – ma spore trudności z zaśnięciem.

Istotną rolę odgrywa także temperament dziecka. Dzieci z temperamentem trudnym – szybciej są bardziej podatne na przebodźcowanie. U niektórych (starszych) dzieci możemy zauważyć reakcje obronne, które mają bezpośrednio oddzielić dziecko od awersyjnego (nieprzyjemnego) bodźca. Wtedy zasłaniają one oczy, uszy albo chowają się.

przebodźcowanie 2

Na co zwrócić uwagę?

  1. Noworodki: szczególnie przy noworodkach powinniśmy być uważni na liczbę bodźców dookoła. W pierwszych miesiącach życia organizm dziecka sprawnie uczy się przetwarzać dopływające informacje, ale też w sposób wybiórczy je odbierać. Właśnie dlatego liczba dodatkowych zapachów (silne perfumy), obrazów (nowe babcie, wujkowie) czy dźwięków (z urządzeń) powinna być szczególnie w tym pierwszym okresie ograniczona.
  • Rytm dnia: niemowlęta potrzebują powtarzalności i rutyn do tego, aby czuć się bezpiecznie. Dlatego powinniśmy się starać dbać o regularność posiłków, rutynę przed zasypianiem czy w zabawie.
  • Zabawki: świecące, grające, ruszające się, gadające a w dodatku w wielu kolorach – czy to nie brzmi jak instrukcja: „Jak przestymulować dziecko w 2 minuty?”. Choć producenci zabawek nie zawsze zwracają na to uwagę – my kierujmy się rozsądkiem w ich wyborze. Także istotna jest ilość zabawek – pokój przepełniony przedmiotami może przebodźcowywać.

A co ze snem?

Sen jest istotnym momentem, ponieważ to właśnie wtedy mózg ma szansę odpocząć i zregenerować się (taką możliwość zapewniają także drzemki w środku dnia). Przed snem warto także dbać o rutynę i unikanie bardzo energicznych aktywności.  Warto zwrócić także uwagę na otoczenie dziecka w łóżeczku. Czasami rodzice chcą stworzyć prawdziwy tekstylny raj dla dziecka – umieszczając dookoła niego masę ozdób. To baldachim, ochraniacz szczebelków, falbanka, pluszaki…

Nie jest to dobra praktyka. Szczególnie ze względu na SIDS u dzieci poniżej 12 ms., ale także ze względu na przebodźcowanie u starszych. Dlatego warto zwracać uwagę także na wszelkie elementy, które kreują przestrzeń wokół naszego dziecka. U młodszych dzieci warto wybierać te w delikatnych odcieniach (tutaj dobrze sprawdzą się pastele) i z powtarzającymi się wzorami. U dzieci powyżej 12 ms. warto korzystać z pościeli z wypełnieniem – czyli takiej, gdzie dzięki wszytemu wypełnieniu, poszewka nie przesuwa się w trakcie użytkowania. Oczywiście wszelkie guziki, wciski u małych dzieci są wykluczone, bo nigdy nie wiemy, kiedy nasz trzylatek spróbuje coś „przetestować”. 

You Might Also Like